Sport

Karol Bielecki kończy karierę. Odchodzi legenda

Opublikowano

-

fot. Anna Benicewicz-Miazga / PGE VIVE Kielce

Karol Bielecki oficjalnie ogłosił, że po sezonie zakończy karierę profesjonalnego sportowca. Ikona piłki ręcznej pozostanie jednak w Kielcach, gdzie będzie pełnił rolę ambasadora klubu PGE VIVE Kielce oraz trenera młodzieży. Zawodnik miał ważny kontrakt na jeszcze kolejny sezon, ale postanowił, że najwyższy czas powiedzieć „dość”.    – On chce odejść jako wielki zawodnik. Czapki z głów – skomentował trener Talant Dujszebajew.

– Nie jestem w stanie dać zespołowi tego, czego potrzebuje. W spotkaniach Ligi Mistrzów nie byłem takim zawodnikiem, jakim chciałbym być. Dlatego postanowiłem zakończyć karierę po dwóch ostatnich meczach tego sezonu – powiedział spokojnym, rzeczowym tonem Karol Bielecki na konferencji po półfinałowym meczu z Azotami Puławy. Podkreślił, że to jego autonomiczna decyzja.    – Prezes jasno mi powiedział, bym został w klubie i dał z siebie tyle, ile mogę. Jednak moje ambicje sięgają wysoko, a ja nie jestem w stanie zapewnić zespołowi takiego poziomu, jaki bym chciał. Ciężej mi jest grać z jednym okiem. Przychodzi taki czas, że nie można już brać tabletek przeciwbólowych. Chciałbym więc odciążyć się fizycznie i psychicznie – wyjaśnił Karol Bielecki.

Karol przyznał, że rozważał opcję kontynuowania kariery w innym klubie, ale kłóciłoby się to z jego ambicjami.   – Była myśl, by grać w innym klubie, ale ja chcę grać na najwyższym poziomie – zaznaczył – Nie chciałem rozdrabniać kariery na szukanie zespołu w polskiej lidze. Mój poziom idzie w dół, każdy trening i każdy mecz wiele mnie kosztuje. Lepiej odejść, gdy kibice pamiętają mnie jeszcze z takiego meczu, jak ten dzisiejszy, gdy trafiam do bramki – mówił na konferencji prasowej.

– To wielki sportowiec. Był chorążym na igrzyskach w Rio, ale ja miałem szczęście z nim tam razem być. Od 2007 roku chciałem go ściągnąć do siebie, do Ciudad Real, ale nie udało mi się. Udało mi się jednak pracować z nim w klubie i w reprezentacji. On chce odejść jako wielki zawodnik. Czapki z głów – mówił trener Talant Dujszebajew.

Karol Bielecki kończy karierę profesjonalnego sportowca, ale nie kończy przygody z PGE VIVE Kielce, z którym wciąż będzie związany. Od przyszłego sezonu będzie pełnił rolę ambasadora klubu oraz trenera młodzieży.

 

 

 

Źródło: PGE VIVE Kielce

Popularne artykuły

Exit mobile version