Wiadomości z regionu

W niedzielny poranek zabrzmią syreny alarmowe. Polski rząd tak chce przypomnieć o katastrofie smoleńskiej

Opublikowano

-

W niedzielny poranek Polaków obudzą dźwięki syren alarmowych – zapowiedziało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Jak czytamy w komunikacie, alarmy będą uruchomione we wszystkich województwach o godzinie 8.41.

– Pamiętamy o tych, którzy 12 lat temu chcąc upamiętnić poległych w Katyniu, sami zapłacili najwyższą cenę – tłumaczy szef MSWiA Mariusz Kamiński.

Nie brakuje jednak głosów krytyki.
„Czy wy nie macie za grosz empatii? Syreny alarmowe dla tych 2,5 mln uchodźców oznaczają bombardowania i realną groźbę utraty życia. A wy sobie szoł urządzacie, wstyd za te puste niepotrzebne gesty” – czytamy w jednym z komentarzy opublikowanych na profilu Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego.



„10 kwietnia br. o godz. 8:41, zgodnie z przepisami zostanie uruchomiony ciągły dźwięk syren. Mieszkańcy nie powinni podejmować żadnych czynności. Informacja o uruchomieniu syren została przekazana mieszkańcom z 24-godzinnym wyprzedzeniem, również za pośrednictwem Regionalnego Systemu Ostrzegania (RSO)” – czytamy w komunikacie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Swój sprzeciw do tej decyzji wyraził już m.in. prezydent Katowic:

„Podjąłem decyzję, że w Katowicach nie będziemy jutro rano uruchamiać syren alarmowych. Taki niespodziewany sygnał byłby ogromną traumą dla tysięcy Ukraińców, którzy znaleźli u nas schronienie. Pamiętajmy, że w ostatnich tygodniach ukrywali się oni w swojej ojczyźnie przed bombami najeźdźców w piwnicach i schronach, a sygnał alarmowy za każdym razem przypominał im, że ich zdrowie i życie są realnie zagrożone. Także mieszkańcy Katowic, biorąc pod uwagę rosyjską inwazję, mogliby poczuć lęk i zagrożenie” – napisał w mediach społecznościowych Marcin Krupa.

Głos w sprawie zabrały też władze Krakowa:

„Kraków apeluje o nieuruchamianie jutro rano syren alarmowych. Uważamy, że w mieście, w którym schroniło się 150 tysięcy uchodźców z Ukrainy, którym sygnał syren kojarzy się tylko z bombardowaniami i śmiercią, nie powinien odbywać się tego typu sprawdzający alarm (…) Rozumiemy potrzebę upamiętnienia ofiar katastrofy smoleńskiej, ale prosimy o zmianę formuły” – napisano na oficjalnym profilu miasta.

AKTUALIZACJA:

„W Mieście Kielce nie uruchomimy jutro syren alarmowych” – zapowiedziała w sobotnie popołudnie zastępczyni prezydenta Kielc Agata Wojda.

Popularne artykuły

Exit mobile version