Są duże straty po pożarze w budynku remizy Ochotniczej Straży Pożarnej i świetlicy w Rosochach koło Opatowa. Ogień wybuch w poniedziałek (29 maja) nad ranem. Gasiło go sześć zastępów państwowej i ochotniczej straży.
Spaleniu uległa drewniana konstrukcja dachu oraz część elewacji, a sam budynek podczas akcji gaśniczej został zalany. Udało się natomiast uratować wyposażenie, w tym zaparkowany w środku wóz strażacki.
Jak poinformował w mediach społecznościowych burmistrz miasta i gminy Opatów Grzegorz Gajewski, poprzedniego dnia w budynku odbywała się rodzinna uroczystość. Prawdopodobnie ktoś z jej uczestników zostawił niedopałek papierosa w drewnianej donicy.
– Straty które gmina poniesie wskutek czyjegoś braku myślenia wyniosą około 200 tysięcy złotych – napisał burmistrz Grzegorz Gajewski.