Średnie zadłużenie Polaków wynosi 18 335 złotych – poinformował w najnowszym raporcie Krajowy Rejestr Długów. W województwie świętokrzyskim średnie zadłużenie plasuje się poniżej średniej i wynosi 17 738 zł. Jak informują eksperci, z roku na rok zadłużenie Polaków rośnie. Zaległości dotyczą najczęściej opłat za prąd, wodę, gaz, telefon, telewizję czy internet.
Jeśli zestawić ostatnie dostępne dane GUS dotyczące średnich wynagrodzeń w poszczególnych regionach z przeciętnym zadłużeniem przypadającym na osobę, nasuwają się zaskakujące wnioski. Najlepsze pensje (6191 zł) zapewnia Mazowsze z ulokowaną tam Warszawą, gdzie są też najwyższe średnie zaległości (20 877 zł), co akurat nie dziwi. Ale na drugim miejscu pod względem dochodów lokuje się województwo dolnośląskie z pensją 5302 zł, co jednak nie idzie w parze ze statystycznym zadłużeniem. Wynosi ono tam bowiem 18 502 zł, a więc według danych KRD daje temu regionowi dopiero piąte miejsce.
– Widać więc, że średnie zadłużenie w regionach nie zawsze pokrywa się z zarobkami. Wynagrodzenia w województwach mają związek z poziomem ich rozwoju gospodarczego. Wysokie płace w Mazowieckiem i Dolnośląskiem napędzają zlokalizowane tam duże centra usług z zakresu IT, finansów i zarządzania oraz zakłady przemysłowe. Wraz ze wzrostem zarobków rośnie apetyt na konsumpcję. Duże ośrodki oferują życie na wysokim poziomie, dostęp do licznych galerii handlowych i rozrywek, co sprawia, że mieszkańcy są skłonni głębiej sięgnąć do kieszeni. Niestety, atrakcyjne wynagrodzenia nie zawsze idą w parze z umiarem w ich wydawaniu oraz zaciąganiu kredytów – mówi Jakub Kostecki, prezes zarządu firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso.
– Teoretycznie Polacy potrzebują na spłatę średniego długu trzy, cztery pensje, może się więc wydawać, że uregulowanie takiej należności zajmie im zaledwie trzy, cztery miesiące. Pamiętajmy jednak, że w praktyce mało kto jest w stanie przeznaczyć całe swoje zarobki na pokrycie zaległości. Życie przecież też kosztuje. Zazwyczaj więc dług rozkładany jest na raty, a jego całkowita spłata może trwać nawet do dwóch lat – dodaje Jakub Kostecki.
Poniżej zamieszczamy dane dotyczące zadłużenia w poszczególnych województwach. Dane zostały uszeregowane według średniego zadłużenia dłużnika.