Wiadomości z regionu

Nie żyje Feliks Januchta, znany świętokrzyski społecznik, jeden z najpopularniejszych i najaktywniejszych sołtysów

Opublikowano

-

fot. facebook / Sołtysi Ziemi Kieleckiej

Nie żyje Feliks Januchta, znany świętokrzyski społecznik, jeden z najpopularniejszych i najaktywniejszych w regionie sołtysów.

Zmarł w poniedziałek (8 marca) w wieku 77 lat.

„Z przykrością informujemy, że dzisiaj zmarł nasz długoletni prezes, Feliks Januchta. Bez Ciebie nic już nie będzie takie samo. Żegnaj, Drogi Prezesie, Sołtysie wszystkich świętokrzyskich sołtysów – napisano w poniedziałek na profilu Sołtysi Ziemi Kieleckiej.



Feliks Januchta był znany ze swojej aktywności społecznej. Organizował zjazdy sołtysów oraz Krajowy Turniej Sołtysów w Wąchocku. To za jego sprawą w 2003 roku w Wąchocku powstał Pomnik Polskiego Sołtysa, który do dziś jest jedną z atrakcji turystycznych w tej części województwa.

Pełnił również funkcję wiceprezesa Krajowego Stowarzyszenia Sołtysów. Organizował szkolenia dla sołtysów przekonując ich do nadążania za postępem i bycia w kontakcie z mieszkańcami również za pośrednictwem internetu.

Feliks Januchta mieszkał w podkieleckiej gminie Miedziana Góra. W przeszłości pełnił funkcję radnego tej gminy.

Poza pracą społeczną był również taksówkarzem.

Pogrzeb odbędzie się w środę (10 marca) o godz. 12 w kościele pw. św. Andrzeja Boboli przy ul. Kościelnej 133 w Kostomłotach Drugich.

„Człowiek orkiestra”

„Rzadko dziś można spotkać człowieka tak zaangażowanego i pełnego pasji. Cieszył się ogromnym zaufaniem i uznaniem wszystkich. Był taksówkarzem, odbierał kiedyś z dworca PKP pracownika jednego z ministerstw. Gość zamówił kurs na targi, a Feliks jak z automatu wymienił cały program targów agroturystycznych i wskazał jacy przedstawiciele samorządu będą obecni na imprezie. Ministerialny urzędnik stwierdził, że tak zorientowanego taksówkarza jeszcze nie spotkał” – wspomina na facebooku Jacek Kowalczyk, były prezes Regionalnej Organizacji Turystycznej.

„Dobry człowiek. Społecznik. Zawsze pozostanie w mej pamięci” – skomentowała dr Joanna Grzela z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego.



Popularne artykuły

Exit mobile version