Zamek Królewski w Chęcinach nocą nie będzie już oświetlony tak okazale jak do tej pory, a uliczne latarnie całkowicie zgasną. W taki sposób gmina Chęciny próbuje uporać się z drastycznymi wzrostami rachunków za prąd.
Gaszenie światła ma dać oszczędności, bo jak informują lokalne władze, w przeciwnym razie samorząd nie udźwignie skali podwyżek. A te liczone są w setkach procent.
Burmistrz Chęcin Robert Jaworski mówił w Radiu RMF MAXX, że pierwsze decyzje objęły uliczne oświetlenie oraz zamek królewski.
– Zdecydowaliśmy, że od godziny 1 w nocy jest wyłączane oświetlenie uliczne. Mamy prawie 3 tys. lamp na terenie gminy, więc to duża skala. Uznaliśmy, że o 1 w nocy prawie wszyscy śpią, tylko nieliczni przejeżdżają – mówił burmistrz.
Sam zamek całkiem nie zgaśnie, ale baszty będą oświetlone mniej intensywnie, a całkowicie wyłączone zostanie oświetlenie alejek prowadzących do niego.
– Zamek, kiedy energia była dużo tańsza, był rozświetlony zewsząd, łącznie ze wszystkimi szlakami prowadzącymi do niego, zarówno od południa jak i północy. Teraz oświetlenie tych szlaków wyłączamy. Natomiast z racji tej, że zamek jest ważnym symbolem województwa i „latarnią” dla jadących siódemką z Krakowa do Warszawy, zdecydowaliśmy że same baszty będą oświetlone, ale już w mniejszym oświetleniu – wyjaśniał w RMF MAXX burmistrz Jaworski.
Na antenie rozgłośni dodał, że polecenie wydano też strażakom ochotnikom.
– Żeby nie ogrzewać na full pomieszczeń, w których stoi sprzęt i nie jest wymagana temperatura pokojowa. Chodzi tylko o ogrzanie w takim stopniu, aby woda w samochodach strażackich nie zamarzła – powiedział Jaworski.
Źródło: RMF MAXX