Według prognozy na 2019 rok na świętokrzyskim rynku pracy zwiększy się zapotrzebowanie na siłę roboczą. Tak wynika z najnowszego raportu „Barometr zawodów 2019”. W wyodrębniło aż 26 profesji deficytowych, w których w 2019 roku prognozuje się wysokie zapotrzebowanie i jednocześnie niedobór kandydatów do pracy. Liczba ta zwiększa się. W prognozie na 2018 rok były to 24 zawody, w 2017 – 15 zawodów, a na 2016 – jedynie 7.
Największe problemy z obsadzeniem wakatów mają pracodawcy z branży budowlanej, metalowej, transportowej i mechaniczno-samochodowej. Trudności z realizacją ofert pracy pogłębia fakt, że brakuje również pracowników niewykwalifikowanych na stanowiska związane z wykonywaniem prostych prac fizycznych.
Kogo najbardziej potrzeba na rynku pracy?
W opinii ekspertów wzrost zapotrzebowania w 2019 roku będzie dotyczył m.in. zawodów medycznych, co związane jest z rozbudową lub powstaniem nowych placówek medyczno-opiekuńczych, jak również wymianą kadry spowodowaną przejściem osób na emeryturę.
W przypadku szkolnictwa, potrzeby pracodawców będą wynikały z uruchamiania nowych kierunków kształcenia. W przemyśle zwiększony popyt na pracowników spowodowany będzie rozwinięciem działalności firm i zwiększoną ilością przyjętych zamówień, natomiast w usługach powstawaniem nowych obiektów usługowych i dopasowaniem się do rosnących potrzeb konsumentów.
Brakuje specjalistów i osób do prac prostych
Problemy z pozyskaniem odpowiednich kandydatów do pracy pracodawcy zgłaszają zarówno w odniesieniu do robotników wykwalifikowanych, specjalistów, jak i pracowników wykonujących prace proste. Do powodów pojawienia się deficytu zaliczyć można także znaczną różnicę między oferowanymi warunkami zatrudnienia przez pracodawców a oczekiwaniami osób poszukujących pracy.
Do grupy zawodów deficytowych, które w poprzednim roku były w równowadze, dołączyli magazynierzy, pracownicy robót wykończeniowych w budownictwie oraz szefowie kuchni. Spadek zapotrzebowania na pracowników prognozowany jest tylko w dwóch zawodach, tj. wśród pracowników przetwórstwa spożywczego (w powiecie pińczowskim) oraz robotników obróbki drewna i stolarzy (w powiecie włoszczowskim).
Kogo jest za dużo na świętokrzyskim rynku pracy?
Występowanie nadwyżki poszukujących pracy wynika głównie ze stosunkowo niewielkiego zapotrzebowania na dany zawód i dotyczy grupy: filozofów, historyków, politologów i kulturoznawców. Trudna sytuacja dotyczy także ekonomistów, jest to jedyny zawód, w którym prognozowana jest nadwyżka we wszystkich powiatach.
Nadpodaż siły roboczej odnosi się również do pedagogów, pracowników biur podróży i organizatorów obsługi turystycznej oraz specjalistów technologii żywności i żywienia, pracowników administracyjnych i biurowych, specjalistów administracji publicznej.
Gdzie będą braki kadrowe?
Według szacunków na rok 2019 największe braki kadrowe prognozowane są w powiatach: opatowskim, w którym wystąpi 51 grup zawodów deficytowych, starachowickim (47), koneckim i sandomierskim (po 43), Kielcach (36), staszowskim (33), ostrowieckim (31), buskim (27), skarżyskim (26), kieleckim (25) oraz włoszczowskim (20).
W wymienionych powiatach brakować będzie przede wszystkim: fryzjerów, kierowców samochodów ciężarowych i ciągników siodłowych, kucharzy, lekarzy i spawaczy.
Najwięcej zawodów nadwyżkowych należy spodziewać się w Kielcach (14) i w powiatach: staszowskim (12), koneckim i skarżyskim (po 11), starachowickim (9).
Na lokalnych rynkach pracy największy problem ze znalezieniem zatrudnienia będą mieli: ekonomiści, pracownicy biur podróży i organizatorzy obsługi turystycznej, specjaliści administracji publicznej oraz specjaliści technologii żywności i żywienia.
Źródło informacji: Urząd Marszałkowski Woj. Świętokrzyskiego (swietokrzyskie.pro)