Kolejny protest przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego odbył się w Kielcach. Tym razem manifestację zorganizowano przed Urzędem Wojewódzkim, w którym swoją siedzibę ma także Świętokrzyskie Kuratorium Oświaty.
Celem protestu było wsparcie uczniów i nauczycieli popierających Strajk Kobiet. Uczestnicy manifestacji wzięli ich w obronę po tym jak nowy szef resortu edukacji Przemysław Czarnek zagroził, że wobec protestujących będzie wyciągał konsekwencje.
Manifestacja, która odbyła się w poniedziałek po godz. 17 zgromadziła znacznie mniej osób niż poprzednie protesty. Wzięło w niej udział ponad 20 osób, podczas gdy w proteście 30 października na ulice wyszło kilka tysięcy osób.
– Docierają do nas coraz liczniejsze sygnały, że nauczyciele są zastraszani utratą pracy, uczniowie są wypraszani z zajęć zdalnych – mówiła w trakcie protestu Małgorzata Marenin z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet w Kielcach. Dodała, że władze centralne starają się zastraszyć zarówno młodzież jak i nauczycieli i w ten sposób wyciszyć trwające protesty.
W trakcie zgromadzenia odczytano listy napisane przez uczniów i nauczycieli, skierowane do kuratorium oświaty.
O obronę niezależności nauczycieli kilka dni temu zaapelował do prezydenta Kielc miejski radny Michał Braun. – Samorządy stanowią dziś ostatni bastion walki o demokratyczny ład w Polsce i muszą zatrzymać autorytarne zapędy władzy – napisał radny. Więcej o tej sprawie pisaliśmy TU.
Zobacz zdjęcia z poniedziałkowego Strajku Kobiet:
fot. facebook / Ogólnopolski Strajk Kobiet Kielce
(screeny z transmisji)