Polityka

Nerwowo podczas Strajku Kobiet w Kielcach. Policjant szarpał się z organizatorką protestu [WIDEO]

Opublikowano

-

fot. facebook / Małgorzata Diana Marenin - strona oficjalna

Kilkanaście osób wzięło udział w sobotnim Strajku Kobiet przed biurem Zbigniewa Ziobro na ulicy Warszawskiej w Kielcach. Uczestnicy protestu ustawili tam „ścianę wstydu” z listą – jak zaznaczyli – wstydliwych spraw ministra sprawiedliwości. Zarzucali mu m.in. nepotyzm, zastraszanie sędziów  oraz plan cenzurowania internetu.

Trwający mniej niż godzinę protest był obserwowany przez policjantów. Funkcjonariuszy było zdecydowanie więcej niż samych uczestników manifestacji. Byli zarówno policjanci umundurowani jak i po cywilnemu. Nagrywali też przebieg protestu.



Wydarzenie miało spokojny przebieg. Po proteście funkcjonariusze zaczęli jednak legitymować uczestników. Zarzucali im udział w nielegalnym zgromadzeniu.

Do przepychanki doszło gdy funkcjonariusz chciał wezwać na komisariat organizatorkę protestu Małgorzatę Marenin. Domagała się ona podania podstawy prawnej. Zamiast jej podania, policjant chciał ją zaprowadzić do radiowozu. W pewnym momencie policjant chwycił Marenin za łokieć, straszył kajdankami i gazem. W odpowiedzi organizatorki protestu zapowiedziała pozwanie za naruszenie nietykalności.

Ostatecznie jednak policjanci odpuścili.

– Policja w Kielcach nie wylegitymowała mnie, nie wręczyła wezwania, za to ochoczy młodzian straszył mnie gazem i ciągnął w stronę radiowozu. Stwierdził że może mi wydawać rozkazy. Pomijają juz wszelkie procedury – napisała Marenin na swoim profilu na facebooku.



Zobacz nagranie opublikowane na profilu organizatorki protestu:



Popularne artykuły

Exit mobile version