Policja
KOD apeluje do policjantów: „Nie powinniście wykonywać poleceń, które naruszają nasze oczywiste prawo do protestu”
Komitet Obrony Demokracji wystosował apel do funkcjonariuszy Policji, związany z trwającymi od kilku tygodni protestami w obronie praw kobiet.
W liście otwartym, przesłanym mediom przez świętokrzyskie struktury KOD, możemy przeczytać, że Policja nie jest wrogiem uczestników manifestacji.
„Nie musicie, nie powinniście wykonywać poleceń, które naruszają nasze oczywiste prawo do protestu” – czytamy w apelu.
W liście otwartym czytamy, że odbywające się w wielu miastach Polski, w tym także w Kielcach, manifestacje, nie są organizowane przeciwko Policji. Ich organizatorzy zapewniają, że protesty mają charakter pokojowy.
„Znaleźliśmy się wspólnie w historycznym momencie. My Kobiety, upominające się o poszanowanie naszej godności i wolności, my Nauczycielki i Nauczyciele, zatroskani jakością edukacji, my Lekarki i Lekarze, Pielęgniarki, Ratowniczki i Ratownicy Medyczni, którzy ponad własne siły próbujemy ratować pacjentów, my Przedsiębiorcy, my Restauratorzy, my pracujący na wsi. My Naród” – czytamy na wstępie apelu.
Autorzy listu dodają, że Polacy zostali zmuszeni „do wyjścia na ulicę w proteście przeciw całemu złu, które gotują rządzący”.
„Protestujemy pokojowo. Przecież to widzicie! Nie jesteśmy dla siebie nawzajem wrogami. Nie musicie, nie powinniście wykonywać poleceń, które naruszają nasze oczywiste prawo do protestu. Historia dowodzi, że rządzący się zmieniają, pamięć o czynach jednak pozostaje. Zarówno o czynach władzy, jak i tych, którzy byli tylko i aż jej narzędziem w ich rękach. A jeśli będziecie wykonywać polityczne polecenia, aresztować, nakładać bezprawne kary, spisywać nas, wyciągać z tłumu – to patrzcie nam w oczy! Zobaczycie w nich siostry, braci, przyjaciół, sąsiadów” – czytamy w liście otwartym.
„Zapamiętajcie nas! Spotkamy się nazajutrz w drodze do pracy, w sklepie, w kolejce do apteki. Władza przeminie. My i Wy będziemy zawsze tu, z codziennymi troskami, radościami, dzieląc się nimi nawzajem, stojąc ramię w ramię. Bo tylko na siebie możemy liczyć” – napisali autorzy listu.