Nie żyje 42-letni pracownik firmy budowlanej, który spadł z rusztowana na wysokości 16 metrów. Do wypadku doszło w środę na budowie bloku pomiędzy ulicą Górną i Aleją Solidarności.
Z wynikało z pierwszych ustaleń policjantów, robotnik zajmował się montażem barierek zabezpieczających rusztowanie.
– Najprawdopodobniej na skutek niezachowania należytej ostrożności spadł z wysokości około 16 metrów. Na skutek poniesionych obrażeń zginął na miejscu – relacjonowała w środę Małgorzata Perkowska-Kiepas z Komendy Miejskiej w Kielcach.
Okoliczności tragedii policjanci wyjaśniają pod nadzorem prokuratora. O sprawie powiadomiona została również Państwowa Inspekcja Pracy.
Z dotychczasowych ustaleń wynika, że w chwili wypadku na miejscu przebywało około 20 pracowników. Kierownik budowy przekazał przybył na miejsce policjantom, że tuż po wypadku dziewięciu pracowników samowolnie opuściło teren budowy bez jego wiedzy i zgody. Tych, którzy zostali, przebadano alkomatem. Jeden z pracowników, 39-letni mężczyzna wydmuchał niespełna 0,3 promila.