Na sygnale

Wandal zniszczył dziewięć przystanków. A monitoring… nic nie zarejestrował

Opublikowano

-

Żadna z kamer miejskiego monitoringu nie zarejestrowała wandala, który w nocy ze środy na czwartek zniszczył aż dziewięć przystanków autobusowych. Jak informowaliśmy, sprawca wybił szyby w wiatach m.in. na ulicach: Szwajnowicza-Iwanowa, Mielczarskiego, Łódzkiej, 1 Maja, Ściegiennego i Grunwaldzkiej. Nie wiadomo nawet czy sprawca działał w pojedynkę czy było ich więcej.

Szyby zostały wybite także w wiatach, które posiadają monitoring wizyjny, dlatego wystąpimy do służb o sprawdzenie zapisu wideo – informował w czwartek w Radiu Kielce Jarosław Skrzydło z Miejskiego Zarządu Dróg.

Okazuje się, że monitoring na niewiele się zdał.



Z informacji przekazywanych przez Straż Miejską wynika, że tylko dwa z dziewięciu uszkodzonych przystanków były wyposażone w monitoring wizyjny.  To wiaty przy Grunwaldzkiej i Ściegiennego.

– Operatorzy przejrzeli materiał i okazało się, że tam też nie widać żadnej osoby lub sylwetki – mówiła na łamach Gazety Wyborczej Maria Plutka ze Straży Miejskiej. Jak dodała, kamery nie obejmowały zasięgiem całego przystanku.

Mimo to nagrania i tak zostały zabezpieczone Funkcjonariusze na ich podstawie będą starali się prześledzić drogę osób, które przemieszczały się ulicami w czasie gdy doszło do aktów wandalizmu.

fot. ZTM

Popularne artykuły

Exit mobile version