Plaga pożarów pojemników na śmieci w Kielcach. W sezonie grzewczym wielu mieszkańców wrzuca do nich… rozgrzany popiół.
– Pod żadnym pozorem nie można wrzucać gorącego popiołu do plastikowych pojemników na odpady. Pomijając zagrożenie związane z pożarem, pojemniki takie są bardzo ciężkie, przez co śmieciarki nie są w stanie ich podnieść. Zdarza się, że mieszkańcy zalewają popiół wodą, co powoduje jego zamarzanie przy minusowych temperaturach, przez co część odpadów z pojemnika nie może być wrzucona do skrzyni śmieciarki, tylko pozostaje przyklejona w pojemniku – informuje Monika Kita z Eneris.
Firma wyjaśnia, że w Kielcach mieszkańcy mogą wrzucać popiół do plastikowych pojemników wyłącznie na odpady zmieszane, zapełniając nie więcej niż 1/3 jego pojemności. Musi to być jednak popiół zimnu. ENERIS Surowce odbiera tego rodzaju odpady także w workach w kolorze czarnym, jednak trzeba je zakupić we własnym zakresie.
– Chcemy wyraźnie podkreślić, że efektem złego zagospodarowania popiołów są samozapłony pojemników, co niesie za sobą śmiertelne niebezpieczeństwo dla mieszkańców – dodaje Monika Kita.
Poniżej publikujemy zdjęcie, które kilka dni temu pracownicy firmy ENERIS wykonali w jednym z podwórek na kieleckim Rynku.