Z ogromnym pożarem składowiska niebezpiecznych odpadów w Nowinach koło Kielc walczyli w niedzielne popołudnie strażacy. Słup czarnego dymu widoczny był z odległości nawet kilkunastu kilometrów. W trakcie akcji gaśniczej doszło do wybuchu metanu, ale na szczęście nikt nie ucierpiał.
Ogień w tym miejscu pojawił się w niedzielę około godz. 14.
Strażacy informowali, że najpierw płonęły trawy w pobliżu składowiska i w ten sposób ogień przeniósł się na teren zakładu.
Ze względu ma możliwe skażenie powietrza o zagrożeniu poinformowali zostali też mieszkańcy miasta. Uruchomione zostały syreny ostrzegające przed niebezpieczeństwem.
– Syreny alarmowe zostały uruchomione po to, by informacje ostrzegawcze dotarły do jak największej grupy mieszkańców Kielc – wyjaśnił rzecznik prezydenta Tomasz Porębski.
– Mieszkańców Kielc prosimy o zachowanie szczególnej ostrożności. Dym może być niebezpieczny dla zdrowia i życia ludzi. Nie otwierajmy okien i drzwi, unikajmy przebywania na zewnątrz! Władze Kielc pozostają w stałym kontakcie z Sebastianem Nowaczkiewiczem, wójtem gminy Gmina Sitkówka-Nowiny, gotowi do udzielenia wszelkiej potrzebnej pomocy – informował w w komunikacie Urząd Miasta Kielce.
Z kolei władze gminy Sitkówka-Nowiny zdecydowały o ewakuacji okolicznych mieszkańców w sumie około 160 osób, które mieszkają w lokalach socjalnych.
Co ciekawe, to nie pierwszy pożar na tym składowisku. Już wcześniej wielokrotnie dochodziło tam do wybuchu ognia, bezskutecznie próbowano je też usunąć. Do poprzedniego pożaru w tym miejscu doszło w lutym. Przeciwko osobie, która utworzyła składowisko toczą się sprawy karne. Z kolei, jak podaje TVP, między samorządami gminy i powiatu toczył się spór o to, kto powinien zająć się usunięciem składowiska.
Wodociągi Kieleckie informowały, że z powodu pożaru mogą wystąpić braki lub spadek ciśnienia w tym rejonie.
– Duże ilości wody pobierają samochody gaśnicze straży pożarnej. Wodociągi Kieleckie zwiększyły ilość wody w sieci do maksymalnych wartości. Apelujemy do mieszkańców o wstrzymanie podlewania ogródków i ograniczenie innego zużycia wody do czasu ugaszenia pożaru – informuje Ziemowit Nowak, rzecznik Wodociągów.
Wieczorem poinformowano o zakończeniu akcji gaśniczej. W Kielcach ponownie włączono syreny oznaczające odwołanie alarmu.