Kilka małych butelek alkoholu, tzw. małpek, pało łupem złodzieja, który włamał się do sklepu w samym centrum Kielc. Mężczyznę udało się szybko zatrzymać dzięki odpowiedniej reakcji 21-letniej kobiety, która widząc zdarzenie od razu poinformowała policjantów.
Do zdarzenia doszło w nocy z czwartku na piątek. Do patrolu mundurowych z kieleckiego oddziału prewencji podbiegła kobieta. 21-latka poinformowała, że przed chwilą była świadkiem włamania. Jak opowiadała, ktoś rozbił szybę w witrynie sklepu.
Kobieta wskazała miejsce oraz mężczyznę, który miał dokonać tego czynu. Wskazany człowiek na widok radiowozu zaczął się oddalać, jednak już chwilę później był w rękach policjantów.
44-latek został rozpoznany jako ten, który jeszcze niedawno łokciem rozbił sklepową witrynę, za którą stała półka z alkoholem. Mężczyzna posiadał także przy sobie pokaźny zbiór niewielkich butelek z wódką, tzw. małpek. Już na pierwszy rzut oka widać było, że mężczyzna część butelek mógł spożytkować. Woń alkoholu wypełniała powietrze wokół 44-latka.
Badanie tylko potwierdziło przypuszczenia – mężczyzna miał ponad 2 promile. W sklepie, przez sporą dziurę w szybie widać było porozrzucane i rozbite butelki z alkoholem. Na miejsce przyjechała właścicielka lokalu, która zabezpieczyła mienie.
44-latek będzie odpowiadał przed sądem za kradzież z włamaniem.