Spektakularna akcja Centralnego Biura Śledczego Policji przy ulicy Koziej w Kielcach i Polnej w Ostrowcu. Funkcjonariusze zlikwidowali dwa sklepy z dopalaczami. Podczas działań zatrzymali sześć osób i zabezpieczyli ponad 2 kg substancji, która zostanie poddana badaniom. Funkcjonariusze musieli działać bardzo szybko, ponieważ sprzedawcy próbowali pozbyć się dowodów paląc je w przygotowanych piecach.
Z ustaleń policjantów CBŚP wynika, że w sklepach pracowali m.in. pseudokibice jednego ze śląskich kubów sportowych. Osoby wywodzące się z tego środowiska miały też pełnić rolę ochrony dla prowadzonego „biznesu”, a także być pewnego rodzaju gwarancją hermetyczności przestępczego procederu.
Policjanci z prokuratorami, gdy weszli do lokali zastali skandaliczne warunki sanitarne. Okazało się, że substancje chemiczne, które były zażywane przez nastolatków i dorosłych były przechowywane nawet w toalecie. Zanim policjanci weszli do środka przebywające tam osoby zaczęły niszczyć dowody, próbując je spalić. Szybkie działanie służb zapobiegło zniszczeniu materiału. W efekcie policjanci zabezpieczyli kilkaset torebek z substancjami.
Trudno było się dostać
Zanim funkcjonariusze weszli do sklepów musieli pokonać wiele zabezpieczeń. Obiekty były wyposażone w tzw. „śluzy”, czyli podwójne, bardzo grube, metalowe, antywłamaniowe drzwi, okna były zabezpieczone kratami, a całość monitorowana. Jak wynika z ustaleń policjantów, wszystko to miało utrudnić wejście policjantów do środka, aby w tym czasie sprzedawcy mogli spalić wszelkie dowody świadczące o przestępczym procederze. Śledczy mając taką wiedzę zaangażowali w działania również jednostki Państwowej Straży Pożarnej z Kielc i Ostrowca Świętokrzyskiego.
Jeszcze dzisiaj zatrzymane osoby zostaną doprowadzone do prokuratury, gdzie będą przesłuchane. Dopiero wówczas prokurator podejmie decyzje w przedmiocie zastosowania wobec nich środków zapobiegawczych.