Świętokrzyskie: Policyjny pościg za skradzionym samochodem. Padły strzały

Przez kilka kilometrów trwał policyjny pościg za dostawczym renaultem, tuż po jego kradzieży. Sceny jak z filmu akcji rozegrały się w niedzielę (21 lutego) w Ostrowcu Świętokrzyskim.

Wszystko zaczęło się o poranku, kiedy na Policję zadzwonił właściciel samochodu. Poinformował, że na chwilę zostawił auto z włączonym silnikiem, po czym poszedł do domu. Ten moment wykorzystał złodziej. Gdy właściciel renaulta wrócił, pojazdu już nie było.

Policjanci rozpoczęli poszukiwania samochodu. Udało się je namierzyć dość szybko, ale próba zatrzymania pojazdu nie powiodła się. Kierowca zignorował polecenie do zatrzymania się, następnie uderzył w inny samochód.

Policjanci oddali kilka strzałów ostrzegawczych, a gdy i one nie pomogły, zdecydowali się przestrzelić oponę w renaulcie. Złodzieja to nie przestraszyło i kontynuował swoją ucieczkę ulicami miasta. W końcu wyjechał z Ostrowca. Udało się go zatrzymać dopiero na terenie gminy Waśniów.

Za kierownicą siedział 27-latek, który był pijany. Miał ponad promil alkoholu. W dodatku na taką „przejażdżkę” postanowił zabrać swoją znajomą.

Oboje trafili do aresztu.

Z informacji przekazywanych przez funkcjonariuszy wynika, że oboje usłyszą zarzuty związane z kradzieżą auta, a mężczyzna dodatkowo kierowania pod wpływem alkoholu.