Policja

Są zarzuty dla 32-latka, który śmiertelnie pobił żonę. Do dramatu doszło przed szpitalem, w którym pracowała

Opublikowano

-

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE fot. pixabay / CC0 Creative Commons

Są prokuratorskie zarzuty dla 32-letniego mężczyzny, który śmiertelnie pobił swoją żonę. Do tragedii doszło w czwartek na terenie szpitala powiatowego w Pińczowie, w którym kobieta pracowała.

Przemysław M. przyszedł wtedy do ośrodka i poprosił o wywołanie żony. Gdy 36-letnia kobieta wyszła do niego, została pchnięta i uderzona w głowę.



Zaraz po awanturze kobieta trafiła na izbę przyjęć. Z każdą godziną jej stan się pogarszał. Doszło do krwotoku wewnętrznego. Zmarła tego samego dnia na stole operacyjnym.

Jak informowaliśmy, sprawca został zatrzymany w nocy z czwartku na piątek. Podczas przesłuchania mężczyzna przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że małżeństwo było w trakcie rozwodu, ale wcześniej w rodzinie nie było policyjnych interwencji związanych z przemocą.

Komunikat w tej sprawie wydała Prokuratura Okręgowa w Kielcach:

„Przemysław M. zaatakował swoją 36-letnią żonę, gdy przyszedł do niej do jej miejsca pracy. W trakcie rozmowy uderzył głową pokrzywdzonej w ścianę budynku i doznała ona wówczas ciężkich obrażeń czaski, w następstwie których zmarła jeszcze tego samego dnia pomimo udzielenia jej specjalistycznej pomocy medycznej. Sprawca natomiast oddalił się z miejsca zdarzenia” – czytamy na stronie Prokuratury.

Prokurator skierował do Sądu Rejonowego w Pińczowie wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanego na okres 3 miesięcy. Sąd uwzględnił wniosek prokuratora w całości.

„W śledztwie kompletowany będzie materiał dowodowy niezbędny do jednoznacznego ustalenia wszelkich okoliczności sprawy, w tym ustalenia motywów działania podejrzanego. Za czyn zarzucany Przemysławowi M. grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności” – informuje w komunikacie Prokuratura Okręgowa.

Popularne artykuły

Exit mobile version