Godną naśladowania postawą wykazała się w środowe przedpołudnie pracownica jednego ze sklepów w gminie Górno. Kobieta powiadomiła policjantów, że pod sklep podjechał skuterem 29- latek, który miał trudności z ustaniem na nogach. Przyczyny takiego stanu rzeczy wyjaśnił… policyjny alkomat. Okazało się bowiem, że kierujący miał w organizmie blisko 4 promile.
Pijany mężczyzna chciał w sklepie kupić alkohol. Sprzedawczyni zamiast podać towar klientowi od razu zaalarmowała mundurowych, do ich przyjazdu przytrzymując mężczyznę. Gdy na miejsce dotarli policjanci kieleckiej drogówki nie mogli wyjść ze zdumienia. Okazało się bowiem, że 29- latek „wydmuchał” blisko 4 promile i w takim stanie jechał na skuterze po drodze publicznej.
Źródło: Policja
