Skrajną nieodpowiedzialnością wykazał się 38-letni kierowca ciężarowego Mana. Policjanci skarżyskiej drogówki zatrzymali go kontroli po tym, jak przekroczył dozwoloną prędkość.
Mieszkaniec Wielkopolski miał w organizmie 1,5 promila alkoholu, a w szoferce puste i pełne butelki i puszki z piwem.
Jak informuje Świętokrzyska Policji, w czwartkowe popołudnie mundurowi ze skarżyskiej drogówki pełnili służbę na krajowej 42. Na ulicy Młodzawy w Skarżysku zatrzymali do kontroli ciężarówkę z naczepą przewożącą trzodę chlewną, po tym jak kierowca Mana przekroczył dozwoloną prędkość.
Kiedy wylegitymowali mieszkańca Wielkopolski okazało się, że w zeszłym roku utracił prawo jazdy. Decyzją Sądu Rejonowego w Kaliszu mógł prowadzić jedynie pojazdy ciężarowe.
Uwagę funkcjonariuszy zwróciły leżące w kabinie kierowcy puste, częściowo upite i pełne puszki oraz butelki z piwem. Od 38-latka wyczuwalna była także woń alkoholu. Kiedy został przebadany alkomatem wyszło na jaw, że jest nietrzeźwy. W jego organizmie znajdowało się 1,5 promila alkoholu.
Wkrótce nieodpowiedzialny kierowca wytłumaczy się przed sądem. Grozić mu może nawet 2-letni pobyt za kratami.