Na policję w Starachowicach zgłosiła się 68-latka, która za pośrednictwem jednego z portali społecznościowych poznała obcokrajowca. Korespondowała z mężczyzną poprzez komunikatory internetowe, ale nigdy nie poznała go osobiście. Mężczyzna informował kobietę, że pracuje na tzw. kontrakcie w Polsce, zajmuje się budową mostów jednak obecnie pracuje za granicą.
Po kilku tygodniach znajomości mężczyzna poinformował 68–latkę, że ma problem związany z awarią statku w czasie transportu jednego z mostów na inny kontynent. W związku z tym internetowy znajomy miał wysłać do pokrzywdzonej paczkę, w której ponoć znajdowały się ważne dokumenty oraz pieniężne. Wirtualny przyjaciel prosił kobietę o odebranie przesyłki i przechowanie jej do czasu powrotu do Polski. Następnie mieszkanka powiatu starachowickiego otrzymała e-maile z informacją o naliczonych kosztach transportu oraz opłatach. Mężczyzna prosił o ich pokrycie i zobowiązywał się do zwrotu wszystkich należności.
Pokrzywdzona chcąc pomóc internetowemu przyjacielowi wysłała kilka przelewów na łączną kwotę ponad 50 000 złotych, oczekując na przesyłkę, której wciąż nie było. Mężczyzna przekonywał, że paczka niebawem zostanie dostarczona. Niestety tak się nie stało, a ostatecznie kontakt z internetowym „przyjacielem” się urwał. Wtedy też, 68 –latka postanowiła o wszystkim poinformować policjantów.
– Apelujemy, aby nie przesyłać jakichkolwiek sum pieniężnych do osób poznanych przez internet. Tego typu znajomości mogą być zawierane tylko po to, by wyłudzić od nas pieniądze bądź wartościowe przedmioty – apelują policjanci. Dodaję, że internetowy oszust może budować relacje przez dłuższy czas i „zaatakować” dopiero po kilku tygodniach, a nawet miesiącach.
Źródło: Policja