Świętokrzyscy policjanci w miniony weekend zatrzymali aż 51 kierowców, którzy prowadzili swoje pojazdy mimo, iż znajdowali się pod wpływem alkoholu. W niektórych przypadkach nietrzeźwi doprowadzili do zdarzeń drogowych.
Do takie sytuacji doszło wczoraj po południu w miejscowości Piła, w gminie Sędziszów. Wtedy to, 40-letni kierujący osobowym renaultem wjechał w ogrodzenie jednej z posesji. Tuż po tym jak na miejsce dojechali jędrzejowscy policjanci okazało się, że mężczyzna miał w swoim organizmie ponad 1,5 promila alkoholu.
Znacznie większe stężenie alkoholu we krwi miał 30 –latek, którego zatrzymali do kontroli funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach w minione piątkowe popołudnie. Mundurowi ze świętokrzyskiej drogówki patrolując rejon gminy Masłów zwrócili uwagę na kierującego rowerem, który prowadząc jednoślad nie był w stanie utrzymać prostego toru jazdy. Chwilę później wyszło na jaw, że 30–latek miał w organizmie blisko 4 promile alkoholu.
Skrajnym brakiem odpowiedzialności wykazał się 35 –latek, który został zatrzymany do kontroli drogowej również w piątkowe popołudnie w podkieleckim Masłowie przez mundurowych ze świętokrzyskiej drogówki. Tuż po tym jak funkcjonariusze podjęli czynności wobec kierującego osobowym peugeotem okazało się, że za kierownicą siedzi pijany mężczyzna. Przeprowadzone badanie wykazało 1,5 promila alkoholu w jego organizmie. 35 –latek w rozmowie z policjantami przyznał, że w takim stanie przyjechał z Warszawy. Natomiast mieszkaniec gminy Masłów zapewniał, że alkohol pił poprzedniego dnia.
Policjanci przypominają, że kierowanie w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem, za które grozi do 2 lat więzienia. Ponadto w przypadku spowodowania poważnego wypadku, fakt kierowania po alkoholu powoduje, że kara może zostać zaostrzona, a firmy ubezpieczeniowe odmawiają wypłaty odszkodowania.
Źródło: Policja