Prawie 1,5 promila alkoholu miał kierowca, który w nocy z 30 na 31 grudnia uciekał ulicami Kielc przed Policją.
Jak informuje Komenda Wojewódzka, cała sytuacja zaczęła się w środę po godzinie 23. Funkcjonariusze jadący ulicą Jagiellońską zwrócili uwagę na renaulta, który wyjechał z ulicy Karczówkowskiej, nie zatrzymując się i nie ustępując innym pierwszeństwa. Funkcjonariusze pojechali za autem i dali kierowcy sygnały do zatrzymania.
Będący za kierownicą samochodu mężczyzna zignorował te polecenia i rozpoczął ucieczkę. Mężczyzna ścigany był ulicami Karczówkowską, Podklasztorną, a następnie na Czarnowie.
Na ulicy Grunwaldzkiej policjanci uniemożliwili kierowcy dalszą jazdę. Jak się okazało, za kierownicą siedział 34-latek, którego stan od razu wzbudził podejrzenia funkcjonariuszy.
Badanie alkomatem wykazało, że kielczanin miał w swoim organizmie blisko 1,5 promila alkoholu. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy.
34-latek swoje „wyczyny” drogowe będzie tłumaczył przed sądem. Popełnił w sumie dwa przestępstwa i liczne wykroczenia.