Policja

Pijany kierowca wpadł dwa razy jednej nocy. Za każdym razem policja go wypuściła

Opublikowano

-

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE fot. Świętokrzyska Policja

Policjanci z powiatu buskiego w ciągu jednej nocy dwukrotnie zatrzymali tego samego nietrzeźwego kierowcę. 48-letni mieszkaniec gminy Pacanów podczas pierwszej kontroli miał ponad 1,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, cztery godziny później „wydmuchał” 0,8 promila alkoholu. Mężczyzna miał już wcześniej zatrzymane prawo jazdy oraz posiada obowiązujący dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Po raz kolejny stanie przed sądem.



Jak informuje Komenda Wojewódzka Policji w Kielcach, historia miała swój początek w piątkowy wieczór, kiedy funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Stopnicy patrolowali teren Pacanowa. Tam na jednej z ulic zauważyli pojazd marki Honda, którego kierowca nie zastosował się do znaku STOP. Policjanci szybko zatrzymali auto do kontroli.

Od siedzącego za kierownicą 48-latka wyczuwalna była woń alkoholu. W trakcie badania stanu trzeźwości policyjne urządzenie wykazało ponad 1,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych okazało się, że mężczyzna miał już wcześniej zatrzymane prawo jazdy oraz posiada obowiązujący dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.

Kierowca wraz z pojazdem został przekazany pod opiekę 26-letniego kuzyna, który przyjechał na miejsce.

Cztery godziny później…

Tej samej nocy stopniccy policjanci na terenie gminy Pacanów zauważyli hondę, którą kontrolowali wcześniej. Postanowili sprawdzić kto siedzi za kierownicą osobówki. Wydali polecenie do zatrzymania się, ale kierowca wjechał na teren swojej posesji. Tam nie chciał się podporządkować poleceniom, a nawet próbował uciekać.  Policjanci w stosunku do niego użyli środków przymusu bezpośredniego.

Rozpoznali, że to kontrolowany wcześniej 48-latek. Ponownie poddany został badaniu stanu trzeźwości. Tym razem w organizmie mężczyzny było 0,8 promila alkoholu. Po wykonaniu wszystkich czynności, kierujący nie został zatrzymany, tym razem został przekazany pod opiekę domowników.

Takie mają wytyczne

Na łamach Gazety Wyborczej oficer prasowy buskiej policji tłumaczył, że takie są wytyczne.  – Jeśli najbliżsi zadeklarują, że zaopiekują się kierowcom i nie dopuszczą go do dalszej jazdy, jest zalecane, żeby przekazywać takie osoby pod opiekę bliskich – mówił w rozmowie z dziennikarzami Tomasz Piwowarski z Policji.

Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, kodeks karny przewiduje karę nawet do 2 lat pozbawienia wolności, wysoką grzywnę oraz zakaz prowadzenia pojazdów. Za niestosownie się do orzeczonych przez sąd środków karnych grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

Odpowiedzialności karnej nie uniknie także 26-latek, który zobowiązał się do opieki nad kierującym hondą i jego pojazdem. Jemu grozi grzywna nawet do 5 tysięcy zł.

 



Popularne artykuły

Exit mobile version