Wysoka grzywna, zakaz prowadzenia pojazdów lub nawet kara pozbawienia wolności – to grozi 28-letniemu mieszkańcowi gminy Daleszyce, zatrzymanemu przez dzielnicowych z miejscowego komisariatu. Mężczyzna jadąc osobowym mini spowodował kolizję drogową i uciekł z miejsca zdarzenia.
Jak informuje Świętokrzyska Policja, do zdarzenia doszło w środę, około godziny 17.30 na terenie Daleszyc. Przejeżdżający ulicą Głowackiego dzielnicowi zauważyli leżące na dachu auto. Gdy zatrzymali się, by udzielić pomocy, w pojeździe już nikogo nie było. Jednak szybko do mundurowych dotarł świadek, który wskazał kierunek ucieczki prowadzącego auto.
Funkcjonariusze zauważyli w polach uciekiniera i ruszyli za nim pieszo. Pościg nie trwał długo i 28-latek został zatrzymany. Mężczyzna wydmuchał blisko 3,5 promila. Stanie przed sądem i odpowie za kierowanie w stanie nietrzeźwości.
Pijany wjechał w barierki
Do podobnego zdarzenia doszło tego samego dnia w Ostrowcu Świętokrzyskim.
W godzinach popołudniowych policjanci z ostrowieckiej drogówki zostali wezwani na miejsce zdarzenia drogowego. Funkcjonariusze ustalili, że 39-letni mężczyzna kierując samochodem osobowym marki Hyundai stracił panowanie nad pojazdem, w wyniku czego uderzył w barierkę.
W trakcie prowadzonych czynności 39-latek przyznał się, że to on kierował samochodem. Okazało się, że ostrowczanin wsiadł za kółko swego pojazdu mając ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Funkcjonariusze zatrzymali mu już prawo jazdy. O dalszym jego losie zdecyduje sąd.