W niespełna godzinę po zgłoszeniu zdarzenia, w ręce kieleckich kryminalnych trafił 37-letni mieszkaniec miasta. Kielczanin w sobotę, około godziny 13 napadł na 65 latka i zabrał mu telefon komórkowy. Napastnik, który w chwili zatrzymania miał ponad 1,2 promila w organizmie, za swoje zachowanie odpowie przed sądem.
Jak informuje kielecka policja, do zdarzenia doszło na osiedlu Czarnów. Wezwani na miejsce funkcjonariusze w rozmowie z 65-letni zgłaszającym ustalili, że podszedł do niego mężczyzna i zaczął go bić, a gdy pokrzywdzony przewrócił się, wówczas napastnik zabrał mu telefon komórkowy i zbiegł. Kryminalni z Komisariatu Policji II w Kielcach bardzo szybko ustalili, że napastnikiem był doskonale im znany 37-latek.
Podejrzewany dopiero co zdążył dotrzeć do domu, gdy już do jego drzwi pukali policjanci. Przy mężczyźnie, który w chwili zatrzymania miał ponad 1,2 promila w organizmie, funkcjonariusze odnaleźli zrabowany telefon. Kielczanin trafił do policyjnej celi.
37- latek trafi przed sąd, gdzie odpowie za rozbój.
Źródło: Policja