Policjanci namierzyli mężczyznę, który we wtorkowe popołudnie przy leśnej drodze w okolicach Kamiennej Woli porzucił małego kundelka. Udało się do niego dotrzeć, bo świadkowie zdążyli zapisać numery rejestracyjne samochodu, którym się poruszał. Przekazali je od razu policjantom.
Policjanci bardzo szybko ustalili, do kogo piesek należał. Okazało się, że jego właścicielem był 51-letni mieszkaniec gminy Mniów w powiecie kieleckim.
Mężczyzna przyznał się do wyrzucenia psa. Funkcjonariuszom powiedział, że nie miał już do niego cierpliwości, gdyż… pies ciągle kopał dołki w ogrodzie i podgryzał drzewka. To był powód dla którego postanowił się pozbyć zwierzęcia.