Świętokrzyscy policjanci zapobiegli ustawce kiboli z Lublina, którzy w sobotę przyjechali na trzecioligowe spotkanie do Połańca w województwie świętokrzyskim. Funkcjonariusze informują, że już na początku drogi grupa z Lubelszczyzny próbowała doprowadzić do konfrontacji z kibicami drużyny z Tarnobrzega, dlatego byli oni od samego początku obserwowani.
Podczas przemieszczania się, jak i w trakcie meczu Czarnych Połaniec z Motorem Lublin było spokojnie. Pierwsze spięcia w Połańcu pojawiły się tuż po meczu, kiedy jeden z kibiców gości próbował wszczynać awanturę z sympatykami miejscowej drużyny. Policjanci szybko ostudzili jego zapędy.
Po meczu kilkaset osób w kilkudziesięciu samochodach pod czujnym monitoringiem policjantów z kieleckiego oddziału prewencji wybrało się w drogę powrotną. W Sandomierzu kilkanaście aut nagle zmieniło kierunek i pojechało w stronę Opatowa.
Funkcjonariusz sztabu komendy wojewódzkiej koordynujący działania wiedząc, że mogą natknąć się na zwaśnioną grupę kibiców z Tarnobrzega skierował patrole za tymi, którzy „oderwali” się od pozostałych, angażując również opatowskich funkcjonariuszy.
12 pojazdów z sympatykami lubelskiego klubu kluczyło wiejskimi trasami. Na drodze krajowej wykorzystując najlepszy do tego moment policjanci zatrzymali ich do kontroli. Blisko 50 osób zostało wylegitymowanych, w trakcie czynności mundurowi natrafili na rękawice, ochraniacze i inny sprzęt do walki.