Nietypowe zgłoszenie przyjęli w poniedziałek kieleccy policjanci. 46-latka poinformowała dyżurnego, że na tarasie jej domu grasuje… dwumetrowy wąż. Na miejsce skierowany został patrol, który potwierdził, że taka sytuacja ma miejsce. Wezwany został specjalista w zakresie wyłapywania egzotycznych zwierząt.
Jak się jednak okazało, jego pomoc nie była potrzebna.
W pewnym momencie na miejsce przyszła sąsiadka przerażonej kobiety. Powiedziała, że pyton królewski uciekł jej gdy czyściła jego terrarium.
Na całe szczęście egzotyczny uciekinier nie zaszedł zbyt daleko. W konsekwencji bezpiecznie trafił do właścicielki.