Z kraju i ze świata

Kiedy wrócimy do normalności? Minister Zdrowia podaje wstępny termin

Opublikowano

-

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE fot. pixabay / CC0 Creative Commons

– Myślę, że w okolicach wakacji sytuacja epidemiczna powinna się na tyle uspokoić, że będziemy mogli zacząć normalnie funkcjonować – powiedział w piątek minister zdrowia Adam Niedzielski. Zastrzegł jednak, że to wariant optymistyczny, który zakłada szczepienie 1 mln osób dziennie.

Niedzielski zwrócił uwagę, że deklarowana przez producentów skuteczność dwóch szczepionek sięga 95 proc., podczas gdy skuteczność szczepionki przeciw grypie sięga 60 proc.

– To już pokazuje, że mamy do czynienia z innowacyjną, nowoczesną i przede wszystkim skuteczną technologią. Im wyższy jest ten parametr, tym mniejszą część populacji trzeba zaszczepić, żebyśmy mogli pandemię sprowadzić do zwykłego zachorowania, które oczywiście będzie funkcjonowało w naszym otoczeniu, ale już nie będzie generowało chaosu i sytuacji kryzysowej, z którą mamy do czynienia przez ostatnie ponad już pół roku – zaznaczył minister zdrowia.



Jak mówił, akcja wyszczepiania społeczeństwa ma ruszyć na przełomie stycznia i lutego.

– Jeżeli wyszczepienie dwoma dawkami oznacza konieczność powtórzenia tego zabiegu 3 do 4 czterech tygodni po pierwszej dawce, to można przyjąć, przy takim tempie, że będziemy szczepili milion osób miesięcznie, co wydaje się też optymistycznym na początku założeniem, że pewnie gdzieś w okolicach wakacji będziemy mieli coraz bardziej komfortową sytuację – stwierdził minister zdrowia.

Zastrzegł przy tym, iż tempo wyszczepiania będzie zależało m.in. od tego, ile osób i jak szybko będzie zgłaszać się na te zabiegi.

– Myślę, że sytuacja powinna w okolicach wakacji się na tyle uspokoić, że będziemy po prostu mogli zacząć normalnie funkcjonować – powtórzył Niedzielski.

Prof. Andrzej Horban, główny doradca premiera ds. COVID-19 zwrócił natomiast uwagę, że szczepionka na SARS-CoV-2 będzie działać wtedy, kiedy zostanie zaszczepiona większość społeczeństwa.

– Na początku chcemy ochronić grupy, które są najbardziej narażone na śmierć, ponieważ trzeba jasno powiedzieć, że w tym przypadku szczepienie jest środkiem medycznym mającym na celu zapobieżenie śmierci – zaznaczył ekspert.

Przypomniał, że 25 proc. osób w wieku powyżej 80 lat umiera.

– Jeżeli zostaną zaszczepione skutecznie, a większość tych osób zostanie zaszczepiona skutecznie, w tym momencie unikniemy zgonów. Im młodsi ludzie będą szczepieni, tym tych zgonów będzie mniej, ponieważ większe ryzyko zgonów zawsze dotyczy ludzi bardziej chorych i starszych – powiedział Horban.

Według niego, ludzie młodzi będą szczepieni w drugiej kolejności, ponieważ – jak tłumaczył – chodzi o uzyskanie odporności i zahamowanie transmisji wirusa.

My nie wyeliminujemy w ten sposób zupełnie wirusa ze środowiska – jesteśmy w stanie tylko znacznie zmniejszyć transmisję tego wirusa i spowodować, że będzie chorowała bardzo niewielka liczba osób i bardzo niewielka liczba osób będzie umierała – wyjaśnił profesor.

 

CZYTAJ TEŻ: CBOS: 47 proc. badanych nie zamierza się zaszczepić przeciw COVID-19

 

ŹRÓDŁO: PAP
autor: Marta Rawicz
mkr/ krap/

Koronawirus w Kielcach i regionie – raport
zobacz nasze artykuły

Popularne artykuły

Exit mobile version