Kilkanaście par zatańczyło poloneza przed kielecką siedzibą Prawa i Sprawiedliwości. Tak wyglądał wtorkowy Strajk Kobiet.
W ten sposób organizatorzy protestu nawiązali do zbliżających się matur.
„Młodzi ludzie właśnie zdają najważniejszy egzamin w życiu. Egzamin dojrzałości -w trudnych warunkach, kiedy rząd zabiera im wolność i godną przyszłość, oni celująco pokazują wszystkim nam kierunek” – zapowiadano na facebooku.
Wtorkowy protest był też formą podziękowania dla osób młodych, które angażują się w protesty w obronie praw kobiet.
– Mimo wielu represji i mimo tego, że młodzież żyje w strasznych warunkach ze względu na pandemię, ta młodzież wykazuje się wyjątkową cierpliwością i odwagą – mówiła organizatorka protestu Małgorzata Marenin.
Wydarzenie zabezpieczali policjanci, zarówno umundurowani jak i po cywilnemu. Tym razem jednak nikogo nie legitymowali. Następny protest ma się odbyć w walentynki.
Poprzedni protest odbył się w piątek i zgromadził około 300 osób. Jego uczestnicy zebrali się przed siedzibą PiS u zbiegu al. IX Wieków Kielc i ul. Paderewskiego. Potem przeszli na ul. Warszawską, gdzie swoje biuro ma Solidarna Polska Zbigniewa Ziobro. Kolejnym celem było pod biuro poselskie Krzysztofa Bosaka z Konfederacji na ul. Złotej. Więcej o proteście pisaliśmy TU.