Krzysztof Adamczyk, kandydat na prezydenta Kielc, twierdzi że pracownicy Urzędu Miasta zbyt dużo czasu spędzają chodząc pomiędzy pokojami magistratu. Jego zdaniem marnują w ten sposób czas, który mogliby przeznaczyć na wykonywanie swoich obowiązków. Zdaniem Adamczyka, lepsza organizacja pracy w magistracie przyniosłaby oszczędności i poprawiłaby efektywność pracy.
– Wystarczy wziąć stoper, kalkulator i stanąć na jednym z korytarzy Urzędu Miasta. Można zauważyć, że po korytarzach Urzędu ciągle chodzą urzędnicy. Chodzą od pokoju do pokoju, z piętra na piętro. Gdyby dobrze policzyć, to okazałoby się, że jeden urzędnik robi średnio w miesiącu około 10 km. Przejście 10 km zajmuje średnio 2 godziny – napisał na swoim facebookowym profilu Krzysztof Adamczyk.
Jego zdaniem, kielecki magistrat potrzebuje zmian w organizacji systemu pracy. – To co prezentuję, to nie jest nic nowego. W każdej nowoczesnej firmie w ten sposób doskonali się organizację pracy i jednocześnie ogranicza się koszty, ponieważ miliony składają się ze złotówek (…) Eliminacja zbędnego ruchu absolutnie jest możliwa i wiele firm i instytucji potrafi zmniejszyć koszty nawet o 50% i więcej – dodał kandydat na prezydenta.
Na koniec jednak przyznał, że nie zdziwi się, jeśli usłyszy wiele słów krytyki za swoją wypowiedź. I słowa krytyki pojawiły się w komentarzach pod jego wpisem.