W nietypowych okolicznościach władze Kielc zwolniły dyrektora Zarządu Transportu Miejskiego Tomasza Szymkiewicza. Swoje wypowiedzenie otrzymał on… na skwerze Żeromskiego, a podpisał je na kolanie.
Jak informowaliśmy, Tomasz Szymkiewicz został odwołany w piątek za to, że bez porozumienia z władzami miasta odwołał ze stanowiska swoją zastępczynię Barbarę Damian i również bez konsultacji z prezydentem powołał nowego wicedyrektora. Władze Kielc zarzucały mu też słabe wyniki w pracy i brak zaangażowania w nią. Więcej o tym >TUTAJ<
Kulisy zwolnienia dyrektora przedstawiło Radio Kielce. Z informacji dziennikarzy rozgłośni wynika, że Tomasz Szymkiewicz spodziewając się zwolnienia… wyszedł z siedziby ZTM. Nie zastała tam go delegacja złożona z wiceprezydenta Arkadiusza Kubca, sekretarza miasta Szczepana Skorupskiego oraz Elżbiety Korczyńskiej z Wydziału Organizacji i Kadr.
Chwilę później przedstawiciele władz miasta spotkali dyrektora na Skwerze Żeromskiego. Według Radia Kielce, Szymkiewicz został poproszony o rozmowę w zaciszu gabinetu, ale na prośbę… nie zareagował. To powód dla którego wypowiedzenie otrzymał właśnie tam. Radio Kielce podaje, że podpisał je na kolanie, w otoczeniu kasztanowców.