Nie żyje Barbara Bukała, ceniona i lubiana nauczycielka biologii z 4 LO w Kielcach. Wychowała wiele pokoleń licealistów. Zmarła w piątek, 26 marca – poinformowano na stronie internetowej szkoły.
Wspominając ją, 4 Liceum Ogólnokształcące przytoczyło artykuł prasowy z 2005 roku:
„Uczniowie gimnazjów, którzy chcą w przyszłości dostać się na medycynę, powtarzają, że najlepiej startować do klasy biologiczno-chemicznej w IV Liceum Ogólnokształcącym. Tej, w której biologii uczy Barbara Bukała. Nic dziwnego, od 1990 roku, jak policzyli sami uczestnicy olimpiad, przygotowała ona 144 finalistów olimpiad biologicznych i 47 laureatów, w tym sześciu w olimpiadach międzynarodowych. Nie ma takiego roku, żeby kilku jej podopiecznych nie zbierało ogólnopolskich laurów”.
„Kolejne roczniki uczniów klas „biochem” z „Sawickiej” twierdzą, że ich wychowawczyni zależy nie tylko na nauczeniu olimpijczyków, ale wszystkich. Że ciekawie prowadzi lekcje, wymaga, ale stara się być sprawiedliwa i że ma poczucie humoru (…) Na hasło „legenda szkoły” Barbara Bukała reaguje alergicznie: Żadna legenda! Nie jestem pomnikiem, tylko żywym człowiekiem! W dodatku czasem trudnym w kontaktach” – czytamy w przytoczonym artykule.
Barbara Bukała opowiadała dalej:
„Na lekcjach nie stosuje wykładów, które uczniowie musieliby zapisywać. Od tego tylko kwas mlekowy odkłada się w przedramieniu. Sama piszę dla nich na kartkach to, czego mają się nauczyć, tak, żeby to zrozumieli, niektóre podręczniki są napisane okropnie nieprzystępnym językiem. Potem rozdaję im te kartki, żeby zabrali je do domu. Lekcje staram się poświęcać na praktyczne ćwiczenia. Lubię, jak się o coś kłócą i kreślą na tablicy. Wtedy się uczą” – opowiadała nauczycielka.