W przyszłym roku wzrosną opłaty za odbiór śmieci. Dokładne stawki będą znane po przetargu, do którego ogłoszenia przygotowuje się Urząd Miasta Kielce. Urzędnicy przyznają, że nie ma szans na utrzymanie dotychczasowych opłat, bo zmieniły się regulacje prawne. Chodzi o przyjętą przez Sejm ustawę, która nakłada na samorządy nowe obowiązki. Rząd wprowadził też zmiany dotyczące będą każdego z mieszkańców. Chodzi m.in. o obowiązkową segregację śmieci. Ci, którzy nadal nie będę segregować odpadów, zapłacą nawet cztery razy więcej.
Ze wstępnych informacji wynika, że opłaty za śmieci segregowane wzrosną z kolei nawet dwukrotnie. Obecnie ta opłata wynosi 9,50 zł, a odpady odbiera spółka Eneris, z którą umowa wygasa w sierpniu przyszłego roku.
Wiadomo, że podwyżka obejmie zarówno właścicieli domów jednorodzinnych jak i zarządców wspólnot i spółdzielni. W przypadku niesegregowania śmieci w blokach, gdzie odpady trafiają do zbiorczych pojemników, stosowana będzie odpowiedzialność zbiorowa. To oznacza, że jeśli choć jeden z lokatorów nie będzie się stosował do zasad, więcej zapłacą wszyscy.
Tymczasem Stowarzyszenie Przyjazne Kielce zaproponowało podzielenie miasta na sektory. Organizacja tłumaczy, że dopuszczenie do odbioru śmieci wielu firm wymusi konkurencję między nimi, obniży koszty i jednocześnie da szansę startu w przetargu mniejszym, lokalnym przedsiębiorstwom.