Rowerzyści krytycznie o wielkiej inwestycji Miejskiego Zarządu Dróg

Fatalne zaprojektowanie dróg rowerowych oraz nierzetelne konsultacje społeczne. Takie zarzuty organizatorzy rowerowej Kieleckiej Masy Krytycznej oraz członkowie Stowarzyszenia Homo Politicus stawiają urzędnikom z Miejskiego Zarządu Dróg. Chodzi o plany przebudowy skrzyżowań w ramach projektu Inteligentnego Systemu Transportowego oraz budowy dróg dla cyklistów ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych.

Inteligentny system nieprzyjazny dla pieszych i rowerzystów?

Wprowadzenie systemu ITS oznacza przebudowę wielu skrzyżowań, ale jak mówili organizatorzy zwołanej dziś w tej sprawie konferencji prasowej, miasto nie przeprowadziło w tej sprawie żadnych konsultacji społecznych.

– Zamiast tego miasto zaprojektowało rozwiązania skrajnie nieprzyjazne dla pieszych i rowerzystów. Skutek będzie taki, że fatalne rozwiązania zostaną zabetonowane na lata a mieszkańcy będą cierpieć oczekując na każdym skrzyżowaniu po kilka razy osobno przez każdą jezdnię – informują organizatorzy Kieleckiej Masy Krytycznej.

Jako przykład podają skrzyżowanie ulic Tarnowskiej, Źródłowej i Zagórskiej, gdzie – jak informują – rowerzyści chcąc jechać na wprost będą musieli czekać na zielone światło nawet 4 razy na tym samym skrzyżowaniu. Dodają, że na całej drodze krajowej nr 73 takie utrudnienia będą się pojawiać kilka razy. Kierowcy dostaną zieloną falę, a piesi i rowerzyści każde skrzyżowanie będą musieli pokonywać na kilka razy.

Drugi projekt też z zastrzeżeniami

Rowerzyści mają też uwagi do projektu budowy dróg dla rowerów w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. Jak wyjaśniają podczas konsultacji zorganizowanych w ramach tego projektu, z góry zostały narzucone miejsca, gdzie mają powstać drogi dla rowerów.

– Okazało się również, że na 114 uwag przez nas złożonych uwzględniono tylko 6, do części się w ogóle nie odniesiono, części w ogóle nie zrozumiano mimo załączonych rysunków a część przeinaczono przy przepisywaniu – mówią organizatorzy Kieleckiej Masy Krytycznej.

Dodają, że skutek będzie taki, że znów w Kielcach powstanie niewygodna i niebezpieczna infrastruktura rowerowa, która będzie wymagała przebudowy za kilka lat.