Wyznaczenie przed kieleckimi szkołami parkingów typu „kiss & ride” zaproponował miejski radny Jarosław Bukowski. Chodzi o miejsca parkingowe, na których kierowca może się zatrzymać na określony czas, zwykle na okres maksymalnie od jednej do trzech minut.
Takie rozwiązanie ma umożliwić rodzicom podwiezienie dziecka do szkoły, pożegnanie go, a nastąpienie zwolnienie miejsca dla kolejnego auta.
– Przy wielu szkołach możliwości parkowania są ograniczone, a bezpieczne opuszczenie auta przez pasażera trudne i niebezpieczne dla wszystkich użytkowników drogi – pisze w swojej interpelacji do władz miasta radny Jarosław Bukowski.
Dodaje, że w Krakowie takie strefy działają od 2013 roku, a w Warszawie od 2016 roku. Stosują je także m.in. Chorzów, Rybnik, Szczecin, Katowice czy Gdynia
– Trzeba nadmienić, że miejsca parkingowe „kiss and ride” świetnie sprawdzają się także przy dworcach i innych miejscach przesiadkowych. Wnioskują o przeprowadzenie analizy tych miejsc i wyznaczenie tego typu parkingów – dodał radny Bukowski.
Władze Kielc do pomysłu jeszcze się nie odniosły.
