Lifestyle

Rok 2020 faktycznie był bezpieczny na drogach?

Opublikowano

-

Przez sporą część minionego roku obowiązywały restrykcyjne przepisy sanitarne. Warto sprawdzić, jak ta sytuacja przełożyła się na zmiany bezpieczeństwa ruchu drogowego.

Osoby dobrze pamiętające spadek mobilności Polaków widoczny wiosną 2020 r. mogą przypuszczać, że miniony rok przyniósł spore zmiany dotyczące bezpieczeństwa ruchu drogowego. Z drugiej strony, latem nasi rodacy byli zdecydowanie bardziej mobilni i nierzadko nadrabiali urlopowe zaległości. Właśnie dlatego informacje dotyczące bezpieczeństwa ruchu drogowego w całym minionym roku wydają się szczególnie ciekawe.

Eksperci porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl postanowili je zaprezentować w ramach swojej analizy. Jest ona interesująca, ponieważ oprócz danych z komunikatów Policji uwzględnia również statystyki dotyczące niektórych regionów oraz informacje zbierane w bazie danych SEWiK (System Ewidencji Wypadków i Kolizji).



Ogólne statystyki Policji wyglądają bardzo dobrze

Wszystko wskazuje na to, że przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać na bardzo szczegółowe dane dotyczące bezpieczeństwa ruchu drogowego w 2020 r. Wstępne informacje przekazane niedawno przez polską Policję prezentują się jednak bardzo dobrze. Z komunikatu prasowego Komendy Głównej Policji możemy bowiem dowiedzieć się, że w 2020 roku odnotowano następujące zmiany bezpieczeństwa ruchu drogowego:

  • liczba wypadków drogowych, czyli kolizji skutkujących uszkodzeniem ciała lub śmiercią co najmniej jednej osoby – spadek o 22,3% względem 2019 r. (do 23 531 wypadków)
  • liczba śmiertelnych ofiar wypadków drogowych – spadek o 14,7% względem 2019 r. (do 2480 ofiar)
  • liczba osób rannych w wypadkach drogowych – spadek o 25,4% względem 2019 r. (do 26 456 rannych)

Wstępne dane z policyjnego komunikatu wskazują natomiast, że spadek dotyczący liczby osób prowadzących pojazdy w stanie nietrzeźwości był mniejszy niż można by oczekiwać. „Mowa o sześcioprocentowej zmianie względem 2019 roku. Od 1 stycznia do 31 grudnia 2020 r. polscy policjanci zatrzymali około 53 000 nietrzeźwych kierowców. Po wliczeniu osób znajdujących się w stanie po spożyciu alkoholu, analogiczny wynik oscylował na poziomie niemal 99 000” – podaje Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.

Spadek liczby stłuczek mógł wpłynąć na ceny OC

Informacje publikowane przez Policję w pierwszych komunikatach prasowych nie uwzględniają ogólnej liczby zdarzeń drogowych (wypadków i stłuczek), które zgłoszono w minionym roku. Warto zatem podeprzeć się danymi z systemu SEWiK. Wskazują one, że przez cały poprzedni rok miało miejsce około 381 800 kolizji drogowych. Analogiczny wynik odnotowany rok wcześniej wynosił 455 454. „Takie porównanie wskazuje, że w ujęciu rocznym mocno spadła liczba zdarzeń drogowych, które nie skutkowały obrażeniami ciała lub śmiercią jakiejś osoby. Obserwowany spadek liczby kolizji mógł mieć wpływ na politykę cenową zakładów ubezpieczeń dotyczącą OC” – przypuszcza Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.

Interesujące wydają się również dane dotyczące liczby stwierdzonych kolizji w poszczególnych miesiącach minionego roku. Dane pochodzące z Systemu Ewidencji Wypadków i Kolizji wskazują, że wiosenny lockdown mocno wpłynął na ograniczenie częstości wypadków oraz stłuczek. W marcu i kwietniu 2020 r. odnotowano odpowiednio 26 000 oraz 20 000 kolizji. Były to wyniki znacznie mniejsze od średniomiesięcznego poziomu dla 2020 r. (ok. 32 000). „Najbardziej „wypadkowy” okazał się z kolei wrzesień, czyli miesiąc, w którym wielu Polaków postanowiło wybrać się na opóźniony urlop” – zwraca uwagę Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.



Dane z niektórych miast wyglądają niepokojąco

Analiza dodatkowych informacji pozwala nam wyciągnąć bardziej szczegółowe wnioski na temat bezpieczeństwa drogowego w pandemicznym 2020 roku. To ważna kwestia, bo krajowe media niedawno informowały o negatywnych trendach w bezpieczeństwie ruchu drogowego widocznych na terenie niektórych miast. „W skali lokalnej, niepokojąco wyglądają np. zmiany dotyczące bezpieczeństwa pieszych na obszarze części miast” – mówi Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.

Po sprawdzeniu lokalnych doniesień okazuje się, że pomimo pandemii źle wyglądają np. ubiegłoroczne statystyki z Warszawy. Wstępne dane Komendy Stołecznej Policji wskazują bowiem, że przez cały miniony rok na terenie stolicy w wypadkach drogowych zginęły 44 osoby. Oznacza to wzrost liczby ofiar śmiertelnych o 9 względem 2019 roku. Co ważne, piesi stanowili połowę śmiertelnych ofiar wypadków drogowych z Warszawy. W skali całego kraju, analogiczna proporcja jest o wiele mniejsza i wynosi około 30%. „Ta różnica potwierdza, że piesi w Warszawie muszą szczególnie uważać na swoje bezpieczeństwo” – komentuje Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.

Niepokojące doniesienia napływają również z województwa śląskiego. Dane Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach mówią, że przez cały miniony rok na Górnym Śląsku zginęło 67 pieszych. Zatem miał miejsce wzrost o 7 osób względem 2019 roku. „Dodatnia zmianę odnotowano również w przypadku rocznej liczby rowerzystów, którzy ponieśli śmierć na drogach województwa śląskiego” – dodaje Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.

Warto także wspomnieć o złym bilansie, który dotyczy ubiegłorocznych wypadków na terenie Torunia. Tamtejsi policjanci od stycznia do grudnia 2020 r. odnotowali 57 poważnych kolizji, czyli o 20 więcej niż w poprzednim roku. Co, więcej liczba ofiar śmiertelnych wzrosła trzykrotnie względem 2019 roku. Spostrzeżenia toruńskich policjantów sugerują, że wiele osób wykorzystało mniejszy ruch na ulicach w czasie pierwszej fali koronawirusa, aby spróbować szybszej jazdy. „Podobny problem niestety mógł być widoczny również w Warszawie oraz innych większych miastach” – podsumowuje Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.

Źródło: porównywarka ubezpieczeń Ubea.pl

 

Popularne artykuły

Exit mobile version