Indie games to gry, które nie tylko potrafią wciągnąć, ale także stworzyć wielki i być może niespodziewany sukces sprzedażowy. Są to projekty niezależnych twórców, za którymi nie stoją wielkie pieniądze charakterystyczne dla topowych producentów. Mimo to najlepsze gry indie są chętnie kupowane przez graczy i zdobywają coraz większy udział w rynku.
Niezależni producenci coraz częściej znajdują się w centrum uwagi świata gier. Indie games to gry, które potrafią zaskakiwać, porywać i zaspokoić zapotrzebowanie na dużą dawkę przedniej rozrywki. Wiele ze znanych tytułów, które sprzedają się w setkach tysięcy egzemplarzy to indy games, które trafiły na podatne pole tymczasowego zapotrzebowania na rynku, w niewypełnioną dotąd niszę. To najczęściej gry na komputery osobiste, ale zdarzają się wyjątki od tej reguły.
To, że coraz większa liczba osób jest w stanie stworzyć grę najlepiej widać na wszelkiego rodzaju rozdaniach nagród w growych dziedzinach. Na zjazdach i spotkaniach oraz na imprezach, gdzie często na miejscu tworzone są małe projekty. Tam gdzie nawet nastolatkowie potrafią pochwalić się swoimi projektami, a studenci konkurują jak równy z równym. Często także te pierwotnie malutkie projekty kończą się zwieńczeniem. To ostatecznie dobre i grywalne produkty, którym oczywiście brak dopieszczenia znanego z gier najlepszych gatunków, ale i coraz częściej z nowatorskimi rozwiązaniami.
Najlepsze gry indie to między innymi Astroneer, The First Tree, Dawn of Man, czy niedawno wydana polska gra w klimacie skoków narciarskich Ski Jump Simulator. To gry casualowe, eksploracyjne, strategiczne, symulatory i wszystkie inne gatunkowo różniące się od siebie produkty, za którymi nie stoją wielkie nazwiska i ogromne pieniądze. Produkty, które przyciągają uwagę piękną i urzekającą grafiką oraz swobodą rozgrywki, jak wspomniany Astroneer, czy równie pięknymi krajobrazami i ciekawą historią, jak The First Tree. Albo pozwalają na rozwój starożytnego społeczeństwa w stylu Dawn of Man.
Indie games to także gry z wczesnego dostępu, czego przykładem jest Satisfactory, który bije rekordy popularności. Gra stworzona na wzór Factorio – innego wielkiego tytułu indie ostatnich lat, przedstawiona jednak w pełnym trójwymiarze z nieco mniejszym zagrożeniem ze strony środowiska naturalnego i obcych form życia. Gry niezależne i gry wideo wiele straciłyby, gdyby nie wkład wielkich twórców, takich jak np. projektant Return of the Obra Dinn i Papers, Please, czyli Lucas Pope. Jego produkty może nie są grami pierwszego gatunku, ale za to dokładnie dopracowane, estetyczne i nowatorskie. To gry niezależne, które warto mieć w swojej kolekcji mniej znanych tytułów.
Ostatecznie nawet najlepsze gry indie najczęściej nie są w stanie zapewnić setek godzin rozgrywki. Zdarzają się perełki jak doskonale grywalny Prison Architect, czy Oxygen not Included. To gry, w które bawi się z wielką i nieukrywaną radością, często zaczyna się rozgrywkę od początku po kilku nieudanych próbach wytrwania na stanowisku, czy przetrwania na asteroidzie. Indie games to także projekty, których producenci być może nie powinni być już zaliczani do grona twórców niezależnych, czego przykładem jest Klei Entertainment. Producent wyrósł już z growej piaskownicy i czyni pierwsze kroki w większym świecie gier, które można zaliczyć do kategorii AAA, czyli tych tworzonych przez najbardziej popularne studia. Nie ma się czemu dziwić, bowiem jest to naturalna ścieżka rozwoju niezależnych producentów tworzących coraz bardziej dojrzałe tytuły.
Artykuł powstał przy współpracy z polską niezależną grą online – Ski Jump Simulator.