Potrafi spędzić sen z powiek, nie pozwala normalnie funkcjonować i bywa męczący. Choć kaszel potrafi uprzykrzyć życie, to tylko 39% z nas ogranicza swoje plany, gdy się pojawi. Jednocześnie, ponad połowa badanych reaguje na niego od razu, aby zapobiec dalszemu rozwojowi dolegliwości. Co zatem robimy, kiedy dopada nas kaszel?
Kaszel – czy to coś poważnego?
Jak pokazuje badanie zrealizowane na zlecenie marki Deflegmin, zaledwie 8% osób decyduje się na pozostanie w domu w przypadku pojawienia się kaszlu, obawiając się, że ta dolegliwość może oznaczać początek infekcji. Blisko 1/3 ankietowanych stara się ograniczać w tej sytuacji swoje działania – jednak tylko te, które uważane są przez nich za najmniej ważne. Wśród redukowanych zajęć wymieniano najczęściej: aktywność fizyczną (28%), spotkania ze znajomymi (14%) oraz pracę i obowiązki domowe (9%). Rzadziej rezygnujemy z wyjazdów czy czasu spędzonego z rodziną.
Natychmiastowa reakcja
Ponad 60% badanych nie zmienia wcześniejszych planów w przypadku wystąpienia kaszlu, ale aż 55% respondentów od razu sięga po odpowiednie środki. Nieco ponad 40% z nas czeka 2-3 dni, nie podejmując żadnych kroków, a leczenie wybiera tylko wtedy, jeśli kaszel się nasila. Tylko 3% osób nie stosuje nic, czekając na wskazania lekarza. Największą popularnością cieszą się syropy, po które sięga aż 83% ankietowanych. Tabletki do ssania wybiera 63%, a 37% stosuje inhalacje. Inne, wymieniane sposoby na złagodzenie kaszlu to: tabletki do połykania, maści lub płukanki, a także pozostanie w domu i odpoczynek.
Wróg czy przyjaciel?
Kaszel, jako odruch obronny organizmu, pozwala oczyścić układ oddechowy z drobnoustrojów pojawiających się w trakcie infekcji. Dlatego też nie powinno się go powstrzymywać czy tłumić, a przyspieszać wykrztuszanie – za pomocą odpowiednich leków, rozrzedzających wydzielinę. W ten sposób szybciej pokonamy dolegliwość, zapobiegając jej dalszemu rozwojowi. Należy pamiętać o tym, że nieleczona infekcja wirusowa może przekształcić się w bakteryjną, która wymaga leczenia antybiotykiem. Warto więc zareagować od razu i szybko wrócić do pełni sił.