Lifestyle

Biedronka zakłada fundację. Miliony złotych na pomoc osobom starszym

Opublikowano

-

fot. FaktyKielce24.pl

Co czwarty mieszkaniec Polski ukończył już 60 lat, a w 2050 roku osoby starsze będą stanowić ponad 40 procet polskiego społeczeństwa. Wyzwaniem będzie zapewnienie im jak najlepszych warunków życia i opieki – zwłaszcza że sytuacja zdrowotna i materialna seniorów już teraz jest trudna.

Przeciwdziałaniem ubóstwu, niedożywieniu i wykluczeniu społecznemu seniorów zajmie się nowo utworzona przez największą sieć handlową w kraju Fundacja Biedronki. W tym roku przeznaczy na ten cel 50 mln zł, w kolejnych – do 20 mln euro. Pierwszym projektem fundacji będą karty przedpłacone na zakupy, które trafią do 10 tys. osób starszych.



– Seniorzy w Polsce zmagają się dzisiaj z bardzo wieloma deficytami i problemami. Pierwszym jest w większości przypadków brak wystarczających środków finansowych. Drugim problemem jest brak szacunku i brak poczucia właściwego dla siebie miejsca w społeczeństwie, życzliwości i więzi społecznych. Stąd właśnie trzeci deficyt, czyli brak kontaktów społecznych – a wiemy, że samotność jest niszcząca również w wymiarze fizycznego samopoczucia – mówi agencji Newseria Biznes socjolog, prof. dr hab. Anna Giza-Poleszczuk.

Polska jest jednym z najszybciej starzejących się społeczeństw na świecie, dlatego wyzwaniem jest zapewnienie osobom starszym jak najlepszych warunków życia i opieki.

– Polskie społeczeństwo starzeje się bardzo szybko i za 20–30 lat seniorzy będą stanowić już nawet 40 proc. ludności. Jednak problemami związanymi ze starzeniem się trzeba zająć się już dziś – podkreśla Katarzyna Scheer, prezes zarządu Fundacji Biedronki.

Zły stan zdrowia seniorów

W tej chwili – jak wynika z badań GUS – ponad 27 proc. seniorów określa swój stan zdrowia jako zły lub bardzo zły. Jeszcze większy problem stanowi ich sytuacja materialna: 17,2 proc. seniorów deklaruje, że nie było w stanie skorzystać z porady lekarskiej ze względów finansowych, a blisko 12 proc. gospodarstw domowych z osobami powyżej 60 lat określa swoją sytuację materialną jako złą.

– Starsze osoby coraz mniej rzeczy są w stanie zapewnić sobie same. Na przykład mają coraz mniej środków, ponieważ leki są coraz droższe, więc zostaje im mniej na jedzenie, ale też coraz trudniejszym przedsięwzięciem jest dla nich wyjście do sklepu i zrobienie sobie zakupów – mówi socjolog, prof. Anna Giza-Poleszczuk.

Fundacja Biedronki chce wspomóc seniorów

Na pomocy osobom starszym skupi się założona właśnie Fundacja Biedronki. Pierwszym projektem, który zrealizuje we współpracy z Caritas Polska, jest program „Na codzienne zakupy”. W tym roku zostanie nim objętych 10 tys. potrzebujących seniorów. Od kwietnia br. do stycznia 2021 roku będą oni otrzymywać wsparcie finansowe w wysokości 100 zł lub 150 zł miesięcznie na karcie przedpłaconej, którą będzie można płacić za zakupy w sklepach sieci Biedronka.

– Karty trafiają do potrzebujących seniorów za pośrednictwem diecezjalnych Caritas. Można nimi płacić za żywność, środki czystości, kosmetyki itd. Ustaliliśmy pewną granicę dochodową i zależy nam, żeby dotrzeć z pomocą do ludzi mieszkających zwłaszcza w mniejszych miejscowościach, bo tam oferta pomocy jest mniejsza niż w większych ośrodkach. Karty są co miesiąc doładowywane kwotą 100–150 zł i można nimi płacić w Biedronce. Dzięki temu jej posiadacz na zakupach będzie się czuł jak każdy inny klient – mówi Katarzyna Scheer, prezes zarządu Fundacji Biedronki.

Ten program jest kontynuacją działań prowadzonych już wcześniej w całej Polsce przez sieć Biedronka i Caritas.



Efekty dotychczasowych akcji już widać

– Pierwszy efekt, który już widać, jest taki, że seniorzy mogą się lepiej odżywiać – kupują więcej wartościowych odżywczo rzeczy, więcej nabiału, mięsa, owoców i warzyw. Z drugiej strony dzięki temu, że dostają na kartę dodatkowe środki, mogą np. wykupić leki na receptę albo okulary korekcyjne. To jest więc wymierna pomoc finansowa – mówi Katarzyna Scheer.

Fundacja Biedronki stawia też mocny akcent na wolontariat. Seniorzy objęci programem pomocowym mogą liczyć na opiekę wolontariusza Caritas, który pomoże im w zakupach albo potowarzyszy w codziennych zajęciach. W ramach współpracy obu instytucji będą również mogli uczestniczyć w dodatkowych aktywnościach, np. wspólnych wyjściach czy wyjazdach, które mają służyć wzmacnianiu więzi społecznych i przeciwdziałaniu samotności.

– Fundacja Biedronki ma nieść pomoc seniorom, przyczyniać się do poprawy jakości ich życia, żeby żyło im się godnie, żeby nie byli dotknięci samotnością, czuli się zaopiekowani. Szczególną wagę będziemy przykładać do promowania i rozwoju wolontariatu, ponieważ starszych osób jest tak dużo, że w zasadzie nie da się do nich dotrzeć z realną pomocą bez zaangażowania dość dużej grupy ludzi – mówi Katarzyna Scheer.

Na początek 20 milionów złotych

Przeciwdziałanie ubóstwu, niedożywieniu, samotności i wykluczeniu społecznemu wśród osób starszych to główny cel nowo powstałej Fundacji Biedronki. Będzie ona dysponować w bieżącym roku budżetem 50 mln zł. W kolejnych latach jej fundator – czyli Jeronimo Martins Polska – planuje przeznaczać na ten cel od 7,5 mln do 20 mln euro rocznie.

– W 2020 roku blisko 15 mln zł przeznaczymy na karty przedpłacone dla seniorów. W przyszłym roku ta kwota będzie uzależniona od projektów, które fundacja zamierza zrealizować i które zatwierdzi rada. Docelowo możemy dojść nawet do 20 mln euro rocznie – mówi Pedro Soares dos Santos, prezes zarządu grupy Jeronimo Martins. – Pomaganie osobom starszym będzie kwestią bardzo ważną w społeczeństwie, które szybko się starzeje.

Podkreśla, że sieć Biedronka obchodzi w tym roku 25-lecie i powołanie fundacji jest nie tylko sposobem uczczenia tej daty, lecz także wzmocnienia więzi społecznych oraz wypracowywania takich rozwiązań, które odpowiadają na wyzwania lokalnej społeczności i niosą realną pomoc potrzebującym.

– Bardzo ważne jest, aby zwrócić społeczeństwu wszystko to, co ono dało nam. Do tej pory staramy się pomagać ludziom poprzez prowadzoną działalność, ceny, ofertę, poprzez demokratyzowanie dostępu do dobrej jakościowo żywności, ale czujemy, że to wciąż za mało, że musimy zrobić jeszcze jeden krok naprzód. I to jest właśnie ten krok: bezpośrednia pomoc ludziom, którzy jej potrzebują, a swoje już przeżyli – mówi Pedro Soares dos Santos.

 

Źródło: Newseria

 

Popularne artykuły

Exit mobile version